Nie to wcale nie jest nowy rozdział, bo nie mam pojęcia, kiedy takowy się pojawi. Obecnie mam na głowie zbyt wiele ważniejszych obowiązków i spraw prywatnych, aby znaleźć czas na blogowanie. Od matur dzieli mnie nieco ponad miesiąc, a dodając do tego złamaną rękę, która uniemożliwia mi komfortowe pisanie (z tym utrudnieniem jednak żegnam się w najbliższym czasie) i późniejszą rehabilitacje, która skradnie mi kolejną część mojego wolnego czasu, nie ma mowy o powrocie na bloga przed 10 maja . Nie, wcale się nie skarżę! Chcę tylko dać znać, że żyję, nie zapomniałam, porzucać nie zamierzam i przepraszam za zaległości. Mogę tylko obiecać, że wrócę! Dopiero w maju, ale na pewno!
Czekamy niecierpliwie.
OdpowiedzUsuńBędę mocno trzymać w maju kciuki;)
Trzymam kciuki za mstury i zycze, zeby rehabilitacja przebiegła szybko i sprawnie :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie! :) I powodzenia na maturze
OdpowiedzUsuń